Pan szuka pani Wałbrzych

Opis oferty

Cześć.
Poznam normalną dziewczynę do poważnej relacji.
Rozumiem też, że nie jest to łatwe zadanie także zadowolę się relacją przyjacielską z kimś z kim będę mógł porozmawiać, spędzić dzień, a jak dobrze pójdzie to i rozmawiać całą noc ale też nie tylko. Nawet zamieszkać.
Ciężko jest czasem wytrzymać ze sobą gdy hormony buzują, a nie chcę popełnić błędu i spotykać się z kimkolwiek przez to.
Życie i tak pokazało mi, że "tacy nie jesteśmy" jest tylko na pokaz więc po co to piszę? Abyśmy nie musieli miesiącami grać w podchody by pokazać się z jak najlepszej strony.

Wracając do tematu szukam normalnej dziewczyny tzw "szarej myszki" ale gdy naprawdę jesteś normalna to zaakceptuję ew Twoją dzikość.
Korzystając z doświadczeń mogę powiedzieć kogo NIE oczekuję:
- kogoś kto cały czas uważa, że ma rację np przez edukację/maturę, a w rzeczywistości plecie tylko bzdury nie sprawdzając kontr argumentów np w sieci,
- kogoś kto kłóci się o byle co na siłę nawet jak czuje, że nie ma racji ale musi wygrać,
- kogoś kto ciągle żyje w swoich poprzednich traumach np patologiczny związek i uważa, że jak "raz na rok" napiję się z kolegą jednego piwa to będę alkoholikiem lub będę ją bić bo "inni to robili".
- kogoś kto nie pozwoli spotykać mi się z rodziną bo ciągle szuka zdrad i wylicza czas pomiędzy np sklepami itp ( często boimy się nie tylko traum, ale tego co sami robiliśmy innym ),
- kogoś kto ciągle tworzy historię i szuka dziury w całym np "na pewno nie lubisz alkoholu bo musiałeś mieć z tym przykre doświadczenia - rodzice pili, Ty piłeś więc musisz mieć awersję".
- kogoś kto mimo, że spędza się ze sobą cały czas ma problem aby wyjść na chwilę gdziekolwiek samemu ( w sumie kilka punktów wyżej ).
- kogoś kto sam nic nie osiągnał, a ciągle szuka/narzeka na mnie,
- kogoś kto potrafi ranić agresją, słowami, a gdy w końcu wróci to co się samemu dawało to płacze, że jest się ofiarą.
- kogoś kto knuje intrygi by zniszczyć komuś życie zamiast się po prostu rozstać najlepiej jeszcze w zgodzie.
- kogoś kto ciągle obwinia innych za swoje nie powodzenia i uważa, że inni powinni robić wszystko dla jej dobra.

Myślę, że to najważniejsze NIE.

To powiedzmy teraz o krótkim TAK:.

- ktoś ugodowy, zdolny do dyskusji i nawet jak uważa, że ma rację to sprawdza czy może nie popełnił błedu,
- kogoś kto rozumie konsekwencje swoich czynów np nie szanujesz innych, inni przestaną szanować Ciebie,
- kogoś kto chce spokojnie przejść przez życie, a gdy chce czegoś więcej to nie żąda tego od razu, a próbuje rozmową przekonać mnie do tego, a po fiasku da nam czas na powrót tematu zamiast wybuchać agresją i oskrażeniami,
- kogoś kto dba o związek, a nie oczekuje tylko bycia dbanym przez kogoś,
- kogoś kto ma szacunek dla partnera, a swoje uwagi przedstawi na osobności,
- kogoś kto chce kochać i być kochanym, nie szuka sługi czy płatnika

Dlaczego rozwinąłem temat ? Spotkałem "normalną dziewczynę, która szukała normalnego faceta" i wyszło, że tej normalności brakowało, ja też byłem "nie normalny" bo nie robiłem jak ona chciała i postrzegałem wiele spraw inaczej. Moim błedem było ciągłe pobłażanie i łudzeniu się, że w końcu doceni to co ma, no i się przeliczyłem więc nie popełnię tego błędu ponownie.
Jak chcesz mieć gdzie i do kogo wrócić, do miejsca gdzie będziesz mogła być sobą oraz poczuć, że komuś na Tobie zależy, kogoś kto nie będzie ciągnął Ciebie na dno, a będzie ciągle próbował wypłynąć wspólnie na powierzchnię niezależnie od panującego sztormu, miejsce gdzie będziesz mogła odetchnąć to napisz do mnie i stwórzmy takie miejsce razem ;)

Uwaga, zrobiłem się przez lata leniwy, stałem się domatorem ale muszę jeszcze zrealizować kilka swoich planów i myślę, że za jakiś czas może się to troszkę zmienić - warunek musisz posiadać pozytywną, nie roszczeniową naturę, mieć cierpliwość i wyrozumiałość. Po prostu kochać mnie, za to, że jestem, a nie za to, że coś mogę Ci ofiarować. Wtedy i ja dostanę skrzydeł.
W innym przypadku nie oczekuj, że będzie mi się chciało robić coś więcej ponad minimum bo po co ? Ile ludzi dawało z siebie wszystko, a i tak wdzięczność jaką dostawali to cios prosto w serce gdy przestali być przydatni i/lub spełnili swój cel.
Także czekam być może na Ciebie - po prostu pisz jak uważasz, że może warto spróbować, nie odkładaj tego na później.